etui na okulary

Bo mucha mi wpadła do oka… etui na okulary

Jakkolwiek pokrętna jest logika tytułu tego posta, jest też bardzo prawdziwa. Tak z dwa tygodnie temu, jak jechałem na nockę, standardowo rowerem, wpadła mi do oka mucha. Jeżdżę do pracy drogą rowerową wzdłuż Odry, a tam tego fruwającego paskudztwa całe tony. Zwłaszcza w ciepłe, letnie wieczory. Na następny dzień oko całe czerwone, boli, swędzi i tak przez tydzień. Gdy przeszło odkopałem jakiś zapomniany bon do sklepu między innymi z okularami i ruszyłem na podbój galerii. Kupiłem te okulary, ale zaraz się wyciapały szkiełka i źle się przez nie patrzyło. Żeby nie marnować czasu na przecieranie ich co trochę szmatką, zrobiłem sobie etui.

Wykonanie i technikalia

Skórka bydlęca, cięta z boku, oczywiście garbowana roślinnie. Grubość 1,5-2mm. Gładka i miękka. Farbowana na kolor złoty brąz. Następnie lico zostało natłuszczone i na sam koniec (jakoś po tygodniu od zrobienia) dałem jeszcze swój preparacik z woskiem carnauba. W górnej połowie etui jest podszewka ze świńskiej dwoiny. Wklejona i obszyta na górnej krawędzi. Dodanie nawet takiej cienkiej podszewki sprawiło, że w tej części etui jest wyraźnie sztywniejsze. Dzięki temu lepiej będzie chronić zawartość, a okulary będzie się w nie wkładało wygodniej… no wkłada się, sprawdziłem 🙂 Krawędzie farbowane na ciemny brąz, następnie polerowane na połysk przy użyciu drewienka, szmatki i gumy tragakantowej. Etui zostało ręcznie obszyte po obwodzie trochę grubszą nicią, przy użyciu nieco ciaśniej dziurkującego wybijaka niż zwykle. Jasna nić jest dzięki temu bardzo wyraźnie zaznaczona, na tym mi zależało. Dla dopełnienia całości wytłoczone na gorąco logo Warsztatu Domowego.

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart
Verified by MonsterInsights