Skórzany pasek dla dziecka

Przed świętami jeszcze była chwila na prezent dla mojego syna (7 miesięcy), czyli najmłodszego faceta w rodzinie. Na zegarek i pióro jeszcze za wcześnie, szelki ma, pewnie cieszyłby się z bransoletki skórzanej, bardzo by mu smakowała… Ale przynajmniej pasek do spodni powinien się nadać. Mam nadzieję, że nie zostanie zjedzony… choć i na to się przygotowałem na etapie produkcji.

Jak to z wyrobami dla dzieci – trzeba stawiać na solidność wykonania i bezpieczeństwo. Dlatego wybór był prosty: skóra garbowana roślinnie juchtowa (moim zdaniem jest naturalnie odporniejsza niż blanki), bez farbowania, bez impregnacji, bez żadnych środków chemicznych. Kolor osiągnąłem tylko poprzez aplikację mieszanki woskowo-tłuszczowej i barwnika z łupin orzecha włoskiego. Krawędzie nie barwione, tylko polerowane gumą tragakantową. Ta ostatnia jest także jadalna, co stanowi niemałą zaletę – o czym wiedzą wszyscy szczęśliwi rodzice kilkumiesięcznych pociech.

Zostawiłem trochę miejsca na dodatkowe dziurki, jak syn urośnie. Zanim znajdę kolejne okazje na skórzane prezenty, jeszcze kilka skoków rozwojowych przed nim.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart
Verified by MonsterInsights