Oto i ostatni z zeszłorocznych projektów, wykonany na zamówienie. Skórzana okładka na szkicownik i inne akcesoria, a konkretnie dużo luźnych kartek/ notes oraz dwa pisadła. Rozmiar to mniej więcej A5. Poniżej galeria, a jeszcze niżej parę słów o wykonaniu.
Jak to jest zrobione?
Okładkę tradycyjnie już zrobiłem ze skóry garbowanej roślinnie – tylko takiej używam. W większości skóra ma grubość 2,5-3 mm, natomiast wierzch tej grubej kieszonki jest zrobiony ze skóry o grubości około 2 mm. Dzięki temu łatwiej tam wkładać różne rzeczy, nawet trochę grubsze, bo skóra jest lekko rozciągliwa i dość podatna.
Kolor to Golden Brown Fiebing’sa, farbę nakładałem gąbką. Trochę obficiej przy krawędziach. Później standardowo zastosowałem mieszankę woskowo-tłuszczową i polerowałem skórę szmatką, aż uzyskała zadowalający, satynowy połysk.
Gruba, podniesiona kieszonka powstała dzięki obszyciu jednej ze stron okładki paskiem skóry o szerokości około 2 cm i doszyciu do niego „pokrywki”. To ten sam sposób, w jaki szyłem np. torebkę. Kolejnym, w sumie rzadko stosowanym przeze mnie dodatkiem, jest usztywnienie grzbietu. Generalnie robię to wtedy, gdy ktoś bardzo chce albo gdy okładka jest na coś bardzo grubego. W tym przypadku ma około 5 cm grubości.
Szew ręczny z rozstawem 6,5 mm, gruba nić 0,8 mm w kolorze ciemno-brązowym. Krawędzie wyszlifowane papierami ściernymi oraz drewienkiem i gumą tragakantową.
