7 nietypowych bransoletek ze skrawków

W tak zwanym międzyczasie eksperymentuję z drobnymi rzeczami ze skóry. Bransoletki to świetny temat na projekt ze skrawków – wystarczają na nie minimalne ilości skóry i trochę kreatywności. Pod względem wykonania są takimi prostszymi paskami do zegarków. Większość – tych wcześniejszych i tych ze zdjęć poniżej – porozdawałem w prezencie tu i tam. Sobie zostawiłem trzy pierwsze z pierwszego zdjęcia z galerii. Jeszcze do niedawna najczęściej nosiłem tą ciemno-brązową, ale zginęła. Podejrzewam, że stało się to za sprawą małego rozbójnika, który coraz śmielej sobie w domu poczyna.

Opis modeli

  • Pierwsza bransoletka, ciemno-brązowa z dziurkami składa się z dwóch sklejonych warstw skóry. Cienkiej na spód i ~3 mm na wierzchu. Dziurki zrobione zwykłym wybijakiem do otworów o średnicy ok. 2 mm. Jakbym miał ją krótko opisać, to użyłbym przymiotników: masywna, prosta, męska.
  • Druga w kolejności bransoletka z pierwszego zdjęcia ma pod spodem tą samą skórę co pierwsza, a te kostki są zrobione ze skrawków po pasku „na całe życie”, mają około 5 mm grubości. Są przyszyte do elementu znajdującego się pod nimi. Dziurki w tych kostkach musiałem wiercić, bo takie to twarde, szydłem ledwo się przebijałem i dziurki o brzydkim kształcie wychodziły.
  • Trzecia to pasek skóry przeszyty dwiema nićmi (Amy Roke 0,45 mm, dziurki co 3,85 mm). Lico tylko natłuszczone, żeby ładnie się patynowało. Ta chyba była pierwsza z tej serii. Chciałem zacząć od czegoś prostego, ale bardzo dokładnie wykonanego. Przeszycie wykonałem, nie chwaląc się, idealnie. Na brzegach linie od liniarki.
  • Czwarta szyta na małej, domowej maszynie do szycia. Zdziwiłem się, że takie małe urządzonko (Singer 834) przeszywa prawie 4 mm skóry. Jasna skóra z tą nicią bardzo fajnie wygląda na nadgarstku mojej mamy. Tutaj brzegi również ozdobione liniarką.
  • Piąta, z dziurką na klucz, to taki eksperyment, projektu mojej żony. Dorwała ten mosiężny kawałek na jakimś bazarku i chciała zrobić z tego bransoletkę. Paski to skrawki z jednego z poprzednich projektów, były zanurzane w gorącym wosku. Okucie miało dziurki na gwoździe, które wykorzystałem do przewleczenia przez nie nici. Bransoletka zapinana jest na napę.
  • Szósta, to eksperyment z szeklą – znalazłem na bazarze taką starą, trochę podrdzewiałą. W praktyce jest trochę za wąska i ciężko się ją zakłada, bo tą śrubkę trzeba wkręcić. Myślę, że gdyby ten motyw rozwinąć i szeklę zamontować na szerszym pasku, który byłby zapinany na klamerkę lub napę, to teleport na Mazury od razu po założeniu!
  • Siódma składa się z 2 warstw, cienkiej skóry z boku. Od spodu czerwonej, na wierzchu brązowej. Na środku jest nieco szersza, przy zapięciu węższa. Na środku kilka dziurek dla ozdoby. Przeszycie identyczne jak na trzeciej w tym zestawieniu bransoletce.

Na pewno będę kontynuował eksperymenty związane z drobnymi akcesoriami, bo sterta skrawków rośnie z każdym kolejnym projektem.

Shopping Cart
Verified by MonsterInsights