Jaka klamra dla alergika?

Alergia to jeden z motywów, dla których kontaktują się ze mną poszukiwacze dobrej jakości wyrobów skórzanych. Stąd poświęciłem chwilę, by zbadać temat alergenów w galanterii skórzanej. W końcu klientów i ich problemy znać trzeba, a przypadkiem okazało się, że moje klamry ze stali nierdzewnej 304 oraz z mosiądzu mogą pomóc się pozbyć podrażnionej skóry na brzuchu. Jak dotąd wśród moich klientów nie powodowały uczuleń u osób, które te uczulenia już miały, ani nie wywołują u tych, którym problem był obcy. Jeśli więc interesuje Cię klamra dla alergika w postaci gotowego paska, albo chcesz wymienić samo zapięcie w tym, który masz, to jesteś na dobrym tropie!

Gdzie jest nikiel ?

Podobno najczęstszymi alergenami kontaktowymi są nikiel, tiomersal i substancje zapachowe. Z tej trójki to nikiel zajmuje niechlubne pierwsze miejsce. Alergia zwykle objawia się jako reakcja skórna w kontakcie z materiałem go zawierającym. Problematyczne są tanie metale: biżuteria, klamry pasków od zegarka lub spodni, zamki błyskawiczne, guziki na zatrzaski, ćwieki… W ogóle taka alergia to dość paskudna sprawa, bo pierwiastek jest obecny w wielu produktach codziennego użytku, nawet długopisach, kluczach, sztućcach, monetach, metalowych odznakach, narzędziach ręcznych, oprawkach okularów, parasolkach, telefonach komórkowych, laptopach… Typowymi dolegliwościami są swędząca wysypka skórna, suchość skóry, pękanie, egzema, pęcherze i stan zapalny w miejscach długotrwałego kontaktu z metalem. Niekiedy do skórnej dochodzi inna reakcja (zapalenie spojówek, katar, astma). Nikiel atakuje także w kosmetykach, wodzie pitnej i produktach spożywczych (m.in. herbata, kakao, kawa, zboża, orzechy, chipsy).

Na reakcję skórną szczególnie narażone są miejsca delikatne i/ lub podatne na pocenie się, zwłaszcza w ciągłym kontakcie z nieoddychającym materiałem – dlatego często obrywają uszy, nadgarstek czy brzuch. Od przebicia uszu dość często przygoda z alergią się zaczyna. W przypadku miejsc pocących się winny jest zaś podobno kwasowy odczyn potu i tzw. korozja potowa. W jej wyniku powstają jony niklu, które wnikają przez skórę lub ranę (np. w przypadku przekłucia uszu) i w długotrwałym kontakcie miejscowym są odpowiedzialne za reakcje alergiczne.

Alergia na nikiel – jak zapobiegać?

Lekarze jako najskuteczniejszą metodę prewencji alergii niklowej rekomendują… no cóż, unikanie kontaktu z alergenem. W tym celu zaleca się kontrolę przedmiotów użytku codziennego testami na wykrycie obecności niklu (test DMG). Proponowane jest także tworzenie bariery pomiędzy skórą a jonami niklu, m.in. pokrywanie powierzchni innymi stopami czy lakierem, zaklejanie taśmą elementów podejrzanych. Alergicy stosują też preparaty barierowe dla skóry w postaci kremów, żelów.  

Co do norm zawartości dopuszczalnej niklu, tu już cytuję za źródłem (niestety wygasłym http://kfniccolum.pl/ ):

„Dyrektywa 94/27/EC, zwana Dyrektywą Niklową zabrania używania materiałów wykorzystywanych do piercingu, które uwalniają nikiel w ilości powyżej 0,2 µg/cm2/tydzień oraz powyżej 0,5 µg/cm2/tydzień dla przedmiotów o długotrwałym kontakcie ze skórą. Termin „długotrwały kontakt ze skórą” nie został sprecyzowany. W 2011 roku European Chemicals Agency (ECHA) zaproponowało następującą definicję:

„Długotrwały kontakt ze skórą został zdefiniowany, jako potencjalny kontakt niklu ze skórą dłużej niż:

– 10 minut podczas trzech lub więcej okazji w przeciągu dwóch tygodni

– 30 minut podczas jednej lub więcej okazji w przeciągu dwóch tygodni”.”

Klamra dla alergika – stal i mosiądz

Pasek skórzany dla alergika przede wszystkim powinien zawierać klamrę z materiału o ilości niklu zerowej lub minimalnej, nie przekraczającej dopuszczalnych norm. Klamry ze stali nierdzewnej 304 (takie jak moje) wg danych z cytowanego wyżej źródła uwalniają 0,08 µg/cm2/tydzień, co daje ilość znacznie poniżej normy wynoszącej 0,5 µg/cm2/tydzień. Generalnie nie powodują uczuleń i mówię to na podstawie informacji bezpośrednio od użytkowników – więcej o moich klamrach przeczytasz w klamrowej kategorii sklepu. Jest co prawda gorzej niż w przypadku chirurgicznej stali 316L. Ta uwalnia co prawda 0,02 µg/cm2/tydzień, ale w relacji ceny do funkcji producent klamer uznał chyba, że nadgorliwość jest zbędna, bo klamer z 316L nie widziałem. Istnieją klamry tytanowe, ale póki co ich nie stosowałem. Są około 10 razy droższe niż nierdzewne i rzadko są jedyną opcją – choć może istnieją pechowcy, których uczula nawet minimalna ilość niklu? Na szczęście większość się do nich nie zalicza.

Co do mosiądzu, z którego klamry posiadam też w ofercie, zdarza się i takie uczulenie. Podobnie zdarza się uczulenie na brąz, a nawet srebro i złoto. Są one jednak relatywnie rzadkie. O ile nie jest to mosiądz niklowo-srebrny (ten łatwo rozpoznać po kolorze), powinno być dobrze. W mojej ofercie są tylko klamry ze „zwykłego” mosiądzu, który może okazać się odpowiednią alternatywą dla kogoś, kto już wie o swoim uczuleniu na nikiel. Przy tym mosiądz pozwala oczywiście osiągnąć całkiem inny efekt wizualny od stali, to już kwestia gustu.

A co z resztą paska, jeśli mam alergię?

Dobrze by było, aby poza klamrą sam materiał na pasek także nie zawierał innych metali i szkodliwych substancji, występujących często jako alergie współistniejące. Dlaczego? Alergie niestety lubią chodzić parami, a nawet i w gromadach… Jak kogoś uczulił nikiel, to jest bardziej prawdopodobne, że i na inne dodatki mogą być wrażliwi – spośród metali najczęściej na chrom i kobalt. Wówczas potrzebna będzie nie tylko klamra dla alergika, ale jeszcze skóra.

Skóra garbowana chromowo używana w galanterii skórzanej o standardzie „galeriowym” zawiera tlenek chromu (III). Zwykle jest niegroźny, chyba że jesteś uczulony. Poza tym prawdziwego składu przecież nie znamy, nie ma etykiety… Nie wiemy, czy produkt jest wolny od tlenku chromu (VI), który może powstawać z tlenku chromu (III) przy źle kontrolowanym garbowaniu chromowym. Osobną kwestią jest też aspekt ekologiczny i etyczny – rozważaniami na ten temat dla skóry garbowanej roślinnie w porównaniu do chromowej podzieliłem się tutaj. Żeby nie było – garbowanie chromowe przeprowadzone w prawidłowy sposób może być bezpieczne i ma swoje zalety. Brak tlenku chromu w VI stopniu utlenienia nakazuje prawo Unii Europejskiej. O tym już kiedyś wspominałem, analizując typy skór, a raczej produkty udające skórę. Jednak jeśli w grę wchodzi alergia albo trapi nas chęć jak najbardziej odpowiedzialnych zakupów, warto rozważyć jednak skórę w pełni naturalną, czyli właśnie tą garbowaną przy użyciu garbników pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego (bo i takie istnieją). Na co jeszcze, niezależnie od alergii, warto zwrócić uwagę podczas zakupu paska, aby go nie żałować – przeczytasz tutaj.

Więcej o garbowaniu i tym, dlaczego paski i inne wyroby ze skóry garbowanej roślinnie są hipoalergiczne i bezpieczne, także dla uczulonych oraz najmłodszych, w osobnym poście, który obiecuję kiedyś sobie i Wam. Bo to, co kryje się za skórą garbowaną chromowo, to osobna, nie krótka historia…

Shopping Cart
Verified by MonsterInsights